Co roku mam zaszczyt zasiadać w kapitule konkursu „Internetowy Dealer Roku” Miesięcznika Dealer. Daje mi to możliwość przeglądu działań online na polskim rynku dealerskim. Oceniając, zazwyczaj skupiam się na kwestiach zupełnie podstawowych; umiejętności spełniania oczekiwań klienta i usuwania zbędnych przeszkód. W tym roku jednak jeden polski dealer zaskoczył mnie super pozytywnie - BMW Smorawiński. Okazuje się, że da się budować obecność w Internecie, zgrabnie używając do tego historii. Dealer pokazał, że historia rodziny związanej z motorsportem może stać się mostem między przeszłością a nowoczesnością BMW. Efekt? Klienci czują, że kupują coś więcej niż samochód – kupują kawałek tej historii.
Sprzedaż samochodów to doświadczenie, a nie tylko transakcja. Storytelling w rękach dealerów potrafi działać cuda – przyciąga, angażuje i buduje relacje, które zostają na lata.
Bo ludzie zapamiętują emocje, a nie specyfikacje. Storytelling tworzy więź. Prawdziwa historia buduje zaufanie, wyróżnia markę i zostaje w głowie. Zgrabnie opowiedziana historia to najważniejsze narzędzie marketingu online.
Cokolwiek nie robisz, najważniejsza jest autentyczność. Fałsz się nie sprzedaje. Twoja historia musi być prawdziwa. Nawet kosztem tak zwanej jakości produkcji.
Wszędzie, poza Niemcami, branża dealerska słynie z dystansu do siebie, absurdalnych żartów i kreatywności, która rozbraja klientów. Śmiech buduje relacje.
“Jeśli potrafisz rozśmieszyć kobietę, ona zrobi dla ciebie wszystko.”
Marilyn Monroe
Kiedyś relacje z klientami budowane były bezpośrednio. Opowiadanie historii i anegdot było częścią procesu. Budowało to zaufanie i angażowało emocjonalnie. Dziś, kiedy relacje zaczynają się w sieci, digital storytelling stara się wypełnić tę emocjonalną niszę.
Storytelling jest świetnym narzędziem, które wzmacnia relacje i pomaga budować zaufanie w cyfrowym świecie. Pamiętajmy jednak, że nadrzędnym celem jest ułatwienie klientom robienia z nami biznesu. Prosta nawigacja, przejrzystość oferty i eliminacja zbędnych przeszkód to fundament.
Masz historię? Opowiedz ją w sieci, ale pamiętaj – najlepsza historia to taka, która prowadzi do działania. Klienci czekają na emocje, ale przede wszystkim na łatwe i przyjemne doświadczenie współpracy.
Seria „The Dealership” na YouTube, jak „The Office” dla dealerów. Świetny humor, ludzkie podejście. Uwielbiam.
James Bond spotyka się z BMW, wynikiem jest świetna seria krótkometrażowych filmów akcji. Top reżyserzy i aktorzy. Ikona.
Interaktywna przygoda w duchu marki. Brytyjski thriller, Defender na drogach Szkocji, a słowa ożywają w wideo i dźwiękach. Eksploracja, emocje, Land Rover. Fenomenalne.
Volvo udowodniło, że ich ciężarówki są tak stabilne, że można na nich robić stylowe szpagaty. Mistrzostwo gatunku. Polski akcent jako bonus - babcia Jean Claude Van Damme była z Polski. Myślę, że to ważna informacja.
Historia ojca wspierającego córkę podczas wyścigu. Audi pokazuje, że nie jest tylko dla twardzieli, ale także dla tych, którzy wierzą w marzenia i odwagę. Subtelna, emocjonalna narracja łącząca równość i wartości rodzinne z duchem sportu. Gwarantowane łzy, zwłaszcza jeśli masz córkę. Albo trzy.
Niby napad na muzeum Porsche. Trochę pretensjonalne, ale pewnie trafia do serc tych, którzy marzą o Taycanie. Jakby "Ronin" dla pokolenia Z, gdzie zamiast brudnych ulic mamy błyszczące auta i doskonale dobrane fryzury.
Toyota udowadnia, że jeśli możesz marzyć, możesz to zrobić. Wspaniała globalna kampania Toyoty skupiła się na historiach sportowców pokonujących ograniczenia, podkreślając wartości takie jak determinacja i współdziałanie. Lokalni dealerzy włączyli tą narrację do swojej komunikacji.
Społeczność jako historia. Harley to nie tylko motory, to styl życia. Historie o wolności, braterstwie i przygodach są centralnym elementem ich marketingu. Włączenie klientów do narracji poprzez eventy, kluby i social media buduje autentyczną więź.
Kampania, w której właściciele Mustangów dzielili się swoimi osobistymi historiami związanymi z tym kultowym modelem. Każda historia podkreślała emocjonalną wartość auta.
Lexus opowiada historię mistrzów rzemiosła, którzy ręcznie wykańczają ich samochody. Nawet roboty są zazdrosne.
Historia, która udowadnia, że nawet w czasach, gdy kobiety nie miały jeszcze prawa głosu, miały za to prawko!
Mini mówi światu: "Jesteśmy dziwni i jesteśmy z tego dumni!" kampania podkreślająca indywidualizm i odwagę bycia innym, skierowana do młodych klientów.